LITERACKI - JANUSZ CYGAN - TAJEMNICA NIEBIESKICH OCZU

⇔

tajemnica niebieskich oczu - X

nieokiełzana miłość
pośród wczoraj a jutro

dzisiaj tęsknota
wysusza nadzieję

w otoczeniu uczuć

gronami - trwa
w barwach jesieni

promieniami uczuć
zwija przemijania liście

pomimo

26 sierpnia 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - IX

czekasz na dotyk
w upływie czasu -
uwalniasz czułą pieszczotę

usycham powoli
w płochym marzeniu -
stajesz się snem przed dnia zaraniem

pomiędzy włosy
wciąż wspinasz palce -
jaśnieję uczuć ustami

nadziewasz kropki
na płaszcz miłosny -
patrząc w spragnione oczy

25 sierpnia 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - VIII

popatrz kochana - pnę się do nieba
pomimo podmuchów czasu

to nic że pochyla wiatru melodia -
deszcz siecze losu rózgą

przyjmuję z pokorą
wszystkie smagania -
w kroplach jest tyle życia

przed siebie unoszę
ufne spojrzenie
buduję radosną przyszłość

nadzieją się dzielę
wzrastam uczuciem -
silny bo jesteś przy mnie

dziś z wiarą popatrz - pnę się do nieba
mimo upływu czasu

23 sierpnia 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - VII

odnalazłem cię pośród mgły

wczesnym świtem - czekałaś
na namiętny pocałunek
oznaczony nocą

wtuliłaś się niepostrzeżenie

pomiędzy sen a jawę
oddałaś ciało gorące
wykąpane w rosie

wschodziłaś niczym słonko

na nitkach babiego lata
zwilżałaś kolejną kroplą
płatki rozłożyste

patrzyłaś w oczy błękitne

w uwielbieniu - zachwycie
niecierpliwym ust dotykiem
pragnieniem spełnienia

22 sierpnia 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - VI

wspinam się - wschodzę
pośród zaborczej trawy

tak mały
próbuję żyć - na kredyt

bez promieni słońca
melodii wiatru

ja - zbyt wcześnie zerwany kwiat

usycham -
w wazonie przemijania

może z czasem zamieszkam
pomiędzy pustymi kartkami

nie mojej książki

24 czerwca 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - V

w pragnieniach
się pojawiasz

co noc

przychodzisz
ubrana w blask księżyca

pomiędzy

dłonie
łowię czułość -
oczekiwaną

upajam się marzeniem
- w niebycie doznań

czuję

spełnienie Julii
na pościeli wspólnej Werony

nasycam

usta kiedy nieśmiałość
jest pokonana

słyszę

tak głośny
czas milczenia

23 czerwca 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - IV

w kolejnym poranku
stajesz się tajemnicą

osnuta rosą przychodzisz

rozkładasz płatki
makowej tęsknoty -
pragnieniem łasisz

niczym kotka
na Werony balkonie

pośród kwiatu - ja

nie oferuję niczego
poza kalectwa istnieniem

oczekiwaniem

pustej kartki
w nienapisanym wersie

jeszcze

20 czerwca 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - III

lubię ten dystans
do samego siebie

nic w zamian
nie oczekuję

i tak nic nie otrzymam

ciężkie powietrze
- wypełnia

jest nieuniknione

a ja marzeniami
biegnę po łące

wdycham piękno maków

smak cudownej Juli
z mojej Werony

20 czerwca 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - II

zbyt wysoka trawa
zasłania widok

pnę się w zadumie

wciąż nieugięty -
ponad wschodzę

łodygą

zacerowany tęsknotą
iść próbuję

naprzeciw przeznaczeniu

z pokorą i wiarą
słucham - głosu

wciąż nie mojego

ufny w apetyt - na życie

18 czerwca 2016

⇔

tajemnica niebieskich oczu - I

nabieram na łodygę -
spojrzenia myśli

uzasadniam niedomagania

nie moje
promienie słońca
- konsumuje mimowolnie

samotny
na życia łące

dociekam

z uśmiechem -
w zaraniu dnia
wdzięcznością u jego schyłku

zbyt dojrzały na umieranie

17 czerwca 2016